Z wielkim niepokojem obserwujemy organizacje ruchu zastosowana na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym (rondo Otolińska) w ciągu, nowo otwartego odcinka II obwodnicy miasta Płocka. Mała kolistość skrzyżowania oraz problematyczne, w naszym odczuciu, oznakowanie poziome możne szybko sprawić że zyska ono miano ronda dzwon dwa.
Tak wyglądało to skrzyżowanie prze otwarciem drugiego etapu obwodnicy. Nie sposób tego bezpośrednio porównywać bo było to zupełnie inne, trój-wlotowe skrzyżowanie. Wlot od strony "nowego mostu" umożliwiał skręt w lewo z dwóch pasów. Choć został zlikwidowany, wielu kierowców wciąż tak jeździ.
Mała wyspa (podobnie jak na rondzie wojska polskiego) powoduje ze kierowcy, szczególnie znajdujący się na dojazdach w ciągu obwodnicy, nie specjalnie widza potrzebę zmniejszania prędkości. Co więcej gdy już znajda się częściowo na skrzyżowaniu roszczą sobie prawo pierwszeństwa z uwagi na przekombinowane oznakowanie poziome. Tłumaczenie wymuszającego pierwszeństwo jest zawsze takie samo - i ja i Ty zmieniamy pas, a Ty masz mnie z prawej wiec mnie przepuść! - zupełnie zapominając ze wjeżdżając na skrzyżowanie o ruchu okrężnym mijali znak A7 który obliguje do ustąpienia pierwszeństwa jadącym WSZYSTKIMI PASAMI.
Nasze rozwiązanie - zmiana oznakowania poziomego.
Rozwiąże to zarówno wskazany powyżej problem jaki skutecznie rozstrzygnie kwestie pojazdów wjeżdżających niewłaściwym pasem, a potem objeżdżających romeo niewłaściwym, zewnętrznym pasem. (takie zdarzenie miało miejsce kilka dni przed otwarciem drugiego etapu obwodnicy) Podobne rozwiązanie z wielkim powodzeniem zastosowano kilka lat temu, na cieszącym się wówczas bardzo zła sława, rondzie Radosław w Warszawie (okolice CH Arkadia).
Kolejnym ważnym problemem, który należałoby rozwiązać to nagminne przekraczanie prędkości w obrębie tego skrzyżowania, szczególnie przez kierujących zbliżających się do tego skrzyżowania wlotami od obu stron obwodnicy.